A moje dziecko nie chce ...

Powyżej link do filmu, który jest na YouTube.
Poniżej zaś, rozszerzona wersja nagrania, zawiera transkrypcję wzbogaconą o dodatkowe informacje.

Moi Drodzy, obiecywałam Wam w różnych mediach, że będę odpowiadać także na Wasze pytania. Czasami będzie to odpowiedź w formie artykułu i tenże będzie umieszczony tutaj, na blogu, innym razem będą to odcinki specjalnie nagrane na Waszą prośbę.

Tak było np. z odcinkiem” Masz za duże koszty? Jak z tym walczyć? odc. 1”, film ten znajduje się na moim kanale na You Tube w playliście „Inspirujące Rozmowy"  dzielenie się wiedzą biznesową” a jego transkrypcja oczywiście na moim blogu w artykule „Masz za duże koszty? Jak z tym walczyć?”

Teraz odpowiem na pytanie widza:

„Co zrobić, co matka ma zrobić, jeśli dziecko Nie chce iść do szkoły z internatem?”

 
Przypomnę, że zajmuję się wsparciem w zakresie rozwoju zawodowego przede wszystkim i osobistego. Ale odkąd kilka lat temu na antenie radia, rozpoczęłam dzielenie się wiedzą ze słuchaczami, tam udzielałam porad dotyczących życia zawodowego, pokazując w pigułce — „Pigułka wiedzy” ten kanał na YouTube się ­­­­­­­­­nazywa — jak można sobie w życiu zawodowym lepiej radzić. Dawałam krótkie porady, wskazówki i od tej pory zaczęłam otrzymywać informacje, komentarze, że moje porady są niezwykle życiowe, że to, co można wykorzystać w życiu zawodowym, równie dobrze jest do wykorzystania w życiu prywatnym.

Stąd też Nie dziwię się, że pytacie mnie o rzeczy prywatne.

Wracając do pytania jednej ze słuchaczek, bo pytanie to dostałam, po wyemitowaniu kolejnego odcinka dzielenia się wiedzą, Pani zadała mi pytanie „Co zrobić, jeśli syn Nie chce iść do szkoły z internatem?”

Pierwsza odpowiedź, którą mogę zasugerować, to jest:

Dowiedz się, dlaczego Nie chce iść do szkoły z internatem? Porozmawiaj z dzieckiem, zrozum czemu mówi Nie.

Pytanie też, dlaczego Ty chcesz, żeby On poszedł do szkoły z internatem?

Jak to jest, że teraz wybierasz mu szkołę, a On mówi Nie? Czy wcześniej o tym Nie rozmawialiście?

Pozwólcie więc, że wątek ten rozwinę w następujący sposób.

Po pierwsze porozmawiaj ze swoim dzieckiem.

1.  Porozmawiaj,

2.  Słuchaj wyrazów, które do Ciebie mów,

3.  I obserwuj też body language.

Jeśli znasz swoje dziecko, będziesz wiedzieć, kiedy mówi prawdę, a kiedy jakieś rzeczy zataja. Nie dlatego, żeby okłamać, tylko może się wstydzi? Może boi się iść do internatu, bo Nie będzie mógł sobie poradzić bez Was? Bez rodziny? Bo się boi tej rozłąki? A może ma tutaj dziewczynę i Nie chce się z nią rozstać? A może jakieś przykrości spotykały go w szkole. Miał wrogów i boi się, że jeśli będzie w szkole z internatem, czyli po pierwsze,  daleko od Was, po drugie, po szkole Nie pójdzie sobie do rodziców i nawet jeśli w szkole wydarzało się coś złego będzie mógł od popołudnia poprzez cały wieczór o tym zapomnieć, tylko będąc w internacie z kolegami cały czas będzie poddawany jakiejś presji. A może Nie radzi sobie z jakimiś przedmiotami i bardzo chce Waszego wsparcia. Bo może tu miał korepetycje, kolegów od których mógł dodatkową wiedzę zasięgnąć, tam jej Nie będzie miał. Widzicie, wracam jak z mantrą do pytania, co jest powodem tego, że ktoś coś chce robić lub Nie chce.

Jeśli Szanowna Mamo, zrozumiesz dlaczego dziecko Nie chce jakiejś rzeczy robić, wtedy będziesz mogła łatwiej znaleźć rozwiązanie tej sytuacji.

A może dziecko chce po prostu być bardzo mocno przytulone, zapewnione, że da sobie radę.

Może potrzebuje okazania tej czułości, miłości, której mu trochę brakuje, potrzebuje takiej energii, która dzięki temu przytuleniu, temu cudownemu poczuciu matczynej opieki wzmocni go i pójdzie w świat z radością.

Może chce usłyszeć jakieś słowa od ojca, Nie tylko od matki, lub - widzisz Droga Mamo tego ucznia, który Nie chce iść do szkoły z internatem - porozmawiaj ze swoim dzieckiem, posłuchaj go bardzo uważnie.

Dam Ci bardzo ważną sugestię, w zasadzie Nie jedną tylko kilka:

Nie przerywaj,

obserwuj,

słuchaj każdego wyrazu i obserwuj Jego postawę.

Zobaczysz czy się zamyka, czy otwiera, czy blokuje.

Po drugie, Nie krytykuj.

Dziecko, może ma idealne sugestie, idealne rozwiązania, może ma istotny powód, żeby Nie chcieć, ale boi się, że skomentujesz negatywnie. Boi się Ciebie urazić, boi się zrobić Tobie przykrość, bo może On Nie tyle Nie chce iść do szkoły z internatem, tylko do tej szkoły, o tej specjalizacji, ale Ty zawsze chciałaś, Wy zawsze chcieliście jako rodzice, rodzina może wywierała presję, aby zrobić to a nie coś innego i Nie chce Was zawieść, więc tylko tłumaczy się, że Nie chce iść do internatu.

Widzisz, Nie krytykuj tak jak już powiedziałam, wysłuchaj. I nawet jeśli przychodzą Ci do głowy dziesiątki negatywnych komentarzy „A Ty to zawsze” „A Ty to nigdy” Nie mów tego.

Nie obrażaj dziecka, Nie wzbudzaj w nim większego poczucia winy, wstydu, Nie zawstydzaj.

Posłuchaj co ma Ci do powiedzenia, i najlepiej abyś powiedziała „przemyślę to”, „zastanowię się”, „wróćmy do tego jutro”.

Dzisiaj na kartce, w komputerze, co chodzi Ci po głowie. Co Ci się podoba z tego co dziecko mówi, co Ci się Nie podoba. Jaką chcesz dać wskazówkę w danym dniu, w danej sytuacji, co chcesz skrytykować, ale tego nigdy Nie rób i przemyśl te rzeczy co zapiszesz, przepracuj je, ale jutro.

Wstań rano i na spokojnie zastanów się, co możesz dziecku zarekomendować. A może na razie wcale Nie będziesz dawać żadnych rekomendacji, tylko jeszcze raz porozmawiasz i jeszcze raz, i jeszcze raz. Może być tak, że dziecko ma jakiś problem, którego Tobie Nie powie.

Zastanów się kto mógłby z nim porozmawiać, kto z rodziny, kto z przyjaciół, ze znajomych, aby naprawdę zrozumieć co go boli. Jak zrozumiesz co go boli, to znajdziesz naprawdę fajne remedium.

Jeśli chcesz więcej porad, napisz do mnie, będę ten wątek kontynuować, specjalnie dla Ciebie.

Moi Drodzy, mam nadzieje, że tego typu informacje, które przekazałam o wysłuchaniu, o rozmowie, o przytuleniu, o zrozumieniu, o wyjściu naprzeciw, o niekrytykowaniu, o nieodpowiadaniu na gorąco tu i teraz, tylko o przemyśleniu odpowiedzi, o zamianie wszystkich słów krytyki na jakieś wskazówki, uwagi, sugestie, ale Nie krytykę, i informacje, żeby zrobić to jutro a Nie teraz na gorąco,
mam nadzieję, że te wszystkie informacje przydadzą Wam się, w różnych sytuacjach: życiowych, prywatnych i zawodowych.

Pozostaję do usług, dobrego dnia.

A jak wyglądają Wasze rozterki?