STOP! delegowaniu z dołu

 

 

Powyżej link do filmu, poniżej zaś, transkrypcja.

 

a na samym dole pełen opis metodyki, pokazującej: Jak nie dać się dociążać przez podwładnch?.

Po obejrzeniu filmu kliknij koniecznie grafikę, którą specjalnie umieszczam pod tym artykułem

 


Moi drodzy, dzisiaj rozwijamy wątek dotyczący tajemniczego zdania  „STOP! delegowaniu w górę”.

 

Pytacie mnie, co to znaczy „Stop delegowaniu w górę”, dlaczego „stop” i co to jest to „delegowanie w górę”.

 

Delegowaniem w górę jest wszystko to, co przejmujemy na siebie od innych, od swoich podwładnych i od swoich kolegów, wszystko co robimy za kogoś.

 

Uczę na moich prelekcjach, które dla Was organizuję, jak Nie dać sobie delegować w górę tylko i wyłącznie dlatego, że jest to destrukcyjne zarówno dla tych, którzy delegują, jak i dla Ciebie, jeśli to przyjmujesz.

 

I czemu ten temat jest tak ważny?

 

Dlatego, że każdy z nas ulega delegowaniu w górę.

 

Nie zauważamy kiedy nagle przyjmujemy rzeczy którymi Nie powinniśmy się zajmować.

 

Genialne jest to, że po każdym warsztacie interaktywnym, który zrealizuję, czy po każdej prelekcji, którą przeprowadzę, wszyscy jednogłośnie mówią, że już następnego dnia zauważyli różnicę.

 

Przykład 1

 

Pamiętam rozmawiałem kiedyś z członkiem zarządu, po kilku miesiącach spotkałam się z tą osobą a ona mówi „Pani Marleno, otworzyła mi Pani oczy na świat, dzięki Pani zauważyłam, że wszystko robiłam za mojego zastępcę, że mój zastępca genialnie delegował na mnie wszystkie swoje obowiązki, ciągle za niego pracowałam”.

 

Przykład 2


W innej firmie rozmawiam z dyrektorem działu finansowego, który mówi „Proszę Pani, ciągle wychodziłam naprzeciw mojemu głównemu menedżerowi, bo ciągle coś mu Nie pasowało, ciągle Nie wiedział, Nie umiał, nieba chciałam mu przychylić, co skutkowało tym, że pracowałam na swoim etacie robiąc swoje obowiązki i pół etatu pracując za niego. Codziennie pracowałam do 21:00 - 22:00, żeby zdążyć to wszystko zrobić, bo sobie Nie radził, ale w innych rzeczach był genialny”.

 

Jakie remedium?


Jakie można znaleźć remedium na tę sytuację, w której ktoś w czymś jest świetny, a w czymś sobie Nie radzi? Jakie inne remedium niż to, które bierzecie na tapet, czyli twierdzicie „a zrobię to za niego”?

 

Przyjmowanie na siebie cudzych obowiązków w tym przykładzie wcale Nie jest dobre, ponieważ:

 

  1. po pierwsze wykańczacie siebie bardzo, pracując tak jak ta osoba do 21:00 do 22:00 codziennie. Ile siły, energii jej wystarczy? Na jak długo? Przecież Ona rujnuje swoje zdrowie, Nie jest w stanie zregenerować się śpiąc po sześć godzin na dobę co noc.
  2. a po drugie tej osobie wcale Nie pomagacie.

 

To jest tak jak z tą sytuacją, kiedy dajemy rybę a Nie dajemy wędki.

 

Dlaczego ludzie uczą, że Nie można rozpieszczać ludzi dając im same prezenty, tylko trzeba pokazywać jak po te prezenty sięgnąć?

 

Właśnie dlatego, aby wzbudzić w tym kimś kreatywność, aby pokazać mu jak może pracować inaczej, lepiej. A może część obowiązków mu odjąć, zmienić? Jeśli pół etatu ta osoba wykonuje świetnie, a z tą drugą połową sobie Nie radzi, to wcale niedobrym remedium jest, jak już powiedziałam, przejęcie przez szefa tych obowiązków. Trzeba całkowicie to zmienić.

 

Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, od kompetencji, od możliwości i od bardzo wielu czynników, wszystkich tu Nie opowiem, Nie przytoczę.

 

Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zaglądaj na moją stronę internetową www.marlenaskiba.com.pl, bardzo często w zakładce  „TERMINARZ” lub w innych zakładkach informuję o tym, kiedy jakieś prelekcje będę prowadzić, kiedy będą warsztaty, lub jakie są nowości, będziesz na bieżąco, będziesz mógł/mogła z tego skorzystać.

 

Moi drodzy, ten temat jest tak ważny, bo wszyscy ulegamy temu delegowaniu w górę, przyjmowaniu nadmiernych obowiązków, w bardzo wielu postawach to się przejawia, w bardzo różnych sytuacjach.

 

I zauważycie na pewno, że nawet jeśli Wasi ludzie będą genialnie przez Was prowadzeni, przygotowani, aby Nie delegować Wam w górę, bo będą odpowiedzialni i kompetentni, to nawykowo i tak co jakiś czas będą to robić.

 

Dlatego na tych prelekcjach "szeroko otwieram oczy" - tak jak jeden z członków zarządu powiedział. Bardzo dziękuję panie Stanisławie, to prawda, szeroko otwieram oczy.

 

Przykład 3

 

Inny przykład osoby, która po mojej prelekcji zadzwoniła do mnie i powiedziała „Ale Pani Marleno, wstyd się przyznać, jestem menedżerem pierwszego frontu, tuż pod prezesem i tym hamulcowym byłam ja, ciągle mówiłam, szefie przeczytaj ten kontrakt, szefie zobacz tę umowę, Nie dlatego, że jestem niekompetentna, Nie dlatego, że chciałam mu dorzucić zakresy obowiązków, Nie, ale bardzo często te kontrakty, ponieważ są mega odpowiedzialne i dotyczą bardzo trudnych sytuacji, współpracy międzynarodowej uważałam, że On powinien mieć świadomość co w tych zapisach jest, No i sama też czułam wentyl bezpieczeństwa duży wiedząc, że On to sprawdził, ja się czułam bezpieczniej”.

 

Dodałam tej osobie pytanie - "Ale pani Anno, czy to też Nie jest tak, że dając szefowi do przeczytania ten kontrakt, tę umowę, Nie tylko poinformowała go Pani o tym jakie są zapisy, ale też z siebie zrzuciła odpowiedzialność, bo zawsze gdyby coś złego się wydarzyło, mogła Pani powiedzieć, ale szefie przecież czytałeś", a Ona mówi „No właśnie dlatego powiedziałam, że aż mi wstyd, bo tak, taka jest prawda”.

 

Moi drodzy, Nie może być tak, że dwie osoby robią to samo, żadnej firmy Nie stać na to, aby płaciła za dublowanie zakresów obowiązków.


Jeśli ta Pani menedżer N-1, absolutny frontman poświęca czas na bardzo szczegółowe przeczytanie każdego akapitu, zapisu, wyrazu, poświęca na to jakąś jednostkę czasu a jest kompetentna i odpowiedzialna, to Ona bierze odpowiedzialność za tę umowę, za te zapisy i za to dostaje też wynagrodzenie.

 

Jeśli zatem jej Szef jeszcze raz czyta to samo, sprawdza bardzo wnikliwie, bo tak się nauczyli współpracować, to płacimy podwójnie, dublujemy pensję tak wysokich stanowisk.

 

Przeczytanie wnikliwe kontraktu to Nie jest 5 minut, to jest czasami godzina, dwie, trzy, te osoby są na wysokich stanowiskach, w związku z tym pensje też mają duże. Jak obciąża się budżet firmy, jeśli w ciągu miesiąca kilkukrotnie, kilkunastokrotnie, takie umowy, kontrakty, zapisy, czyta się podwójnie?

 

To jest inna strona medalu, czyli dużo mniejsza efektywność firmy, Nie tylko jakościowa, ale też finansowa - o optymalizacji kosztów będziemy rozmawiali innym razem.

 

Zauważcie, że każdy wątek o którym mówię jest wielopłaszczyznowy.

 

  • Mówimy o delegowaniu w górę, czyli o zatrzymaniu destrukcyjnego działania, które obciąża nadmiernie szefa, czyli zabiera mu czas, jego czas na realizację obowiązków.
  • Dotknęliśmy też efektywności firmy - kosztowej,
  • Dotknęliśmy też jakości współpracy.

 

Więc każdy temat, który przywołuję naprawdę dotyczy wątku a, b, c i d i jeśli go rozwiążemy, pomaga w tak wielu płaszczyznach:

 

  • i Tobie indywidualnie,
  • i Twojemu koledze,
  • i szefowi
  • i całej firmie,
     

dając dużo większą rentowność, dużo większą jakość i dużo wyższą satysfakcję Wam wszystkim.

 

Przykład 4

 

Inna osoba, która ze mną rozmawiała powiedziała „Pani Marleno, byłem na tym wykładzie, byłem na tej prelekcji, byłem przekonany, że utrę Pani nosa, że powiem Pani jak to Nie zadziałało, bo to bzdury, to zbyt proste, żeby było realne.

 

Poszedłem następnego dnia do firmy i wziąłem na tapet taką i taką sytuację. Poprosiłem mojego człowieka, żeby tym się zajął, już zacierając ręce, że wytknę Pani, że Nie ma Pani racji i powiedziałem mu, aby zrobił coś, co zawsze robiłem ja.

 

On, ten mój pracownik dostarczał mi tylko wstępne dane, natomiast ja je obrabiałem, bo uważałem, że to jest tak skomplikowane, że tylko ja sobie z tym poradzę. Założyłem, że zajmie mu to ze 2 dni, bo to było naprawdę trudne.

 

Nie minęło dwie godziny, ten człowiek do mnie przybiega, a ja już się cieszę, że mu nawtykam, a On przybiega rozradowany:

a. że to zrobił,

b. okazało się, że zrobił to dobrze”.


Dacie wiarę, ta osoba do mnie zadzwoniła, rzeczywiście ten człowiek, o którym teraz opowiadam i powiedział: 

„Pani Marleno, chciałem pani nawtykać, no bo kobieta będzie mi zwracała uwagę jak ja mam pracować? Przecież ja wiem lepiej.

 

Mało, że kobieta mi zwróciła uwagę to jeszcze miała pani rację, bardzo pani dziękuję pani Marleno”.

 

To były słowa tego człowieka, prezes firmy, naprawdę wysoko postawiony. Mało tego, dodał jeszcze:

 

„Ogromnie pani dziękuję, bo mało, że pokazała mi pani jak mogę to zmienić, to ja Nie poświęcam na to czasu i mam uradowanego pracownika”.


Tego typu pochwał, komentarzy, informacji otrzymuję ciągle dosyć dużo, ponieważ wątek ten rzeczywiście bardzo mocno rozwijam wśród kadry menedżerskiej, decyzyjnej, zarządzającej, właśnie tylko po to, żeby pokazać im, Wam wszystkim, że Nie musicie na siebie brać całej masy obowiązków od swoich podwładnych myśląc, że im pomagacie, bo Wy robicie im krzywdę.

 

Zostawiając im ich własne zakresy obowiązków pomagacie im być ważnymi, próżnymi. Mogą połechtać swoją próżność wiedząc, że ich pochwalicie, widząc, że ich praca ma sens, że jest dobra. Więc Nie przejmujcie na siebie więcej cudzych obowiązków, bo wcale nikomu Nie robicie przysługi tylko krzywdę.

 

Niektórzy moi klienci, którzy słuchają moich nagrań mówią:

 

„O mnie pani mówiła", "O mnie pani nagrała”.

 

Nie, w większości przypadków Nie trafiają, bo rzeczywiście jakiś przykład bardzo konkretny biorę na tapet opowiadając Wam o czymś, ale tak się składa jak powiedziałam na początku tego nagrania:

  1. wszyscy borykamy się z tymi samymi problemami:
  2. wszyscy dajemy się wkręcać,
  3. wszyscy dajemy sobie delegować w górę

 

Dlaczego?

 

Bo jesteśmy tylko ludźmi, jesteśmy bardzo często ułomni we wszystkich zakresach, które robimy. Sama ciągle popełniałam te błędy, dopóki Nie nauczono mnie, dopóki Nie nauczyłam się, dopóki Nie wyciągnęłam wniosków, Nie uwierzyłam i zaczęłam ich wdrażać i teraz tą wiedzą, którą nabyłam dzielę się z Wami.

 

Kolejny aspekt dotyczący delegowania w górę jest jeszcze inny niż te, które przywoływałam przed chwilą: 

 

ciągłe błędy pracowników, korygowanie, poprawianie.

 

Wyobraźcie sobie, że pracownik popełnił błąd, zwróciliście uwagę, żeby tak Nie robił i drugi, trzeci raz znowu tak się dzieje. Skąd to wiecie? Bo sprawdziliście, jeśli sprawdziliście, to popełniliście kolejny błąd, bo poświęcacie czas na weryfikację. Czyli znowu sprawdzacie, czytacie, weryfikuje.

 

Czy to jest Wasza rola? Nie!

 

Na prelekcjach „Stop delegowaniu w górę” uczę, jak dobrze delegować obowiązki, jak ustalać zasady weryfikacji, sprawdzania, abyście Nie musieli tego robić Wy, tylko inni Wasi podwładni na początku, a później aby dane osoby same to sprawdzały.

 

Nie możecie mieć przecież cerbera nad cerbera, nad cerbera i cały czas tylko i wyłącznie sprawdzać cudzą pracę. Nawet jeśli pracujecie obok siebie przy biurkach, to Nie pilnujecie innych, bo macie swój zakres obowiązków, prawda?

 

No właśnie. Więc te zadania muszą być wykonane dobrze, jeśli są wykonywane więcej niż jeden raz - te same, to też jest dociążanie Was pilnowaniem, sprawdzaniem i niestety, słabą jakością pracy.

 

Tak więc moi drodzy, kwestię dotyczącą delegowania w górę nagrywałam już w różnych odcinkach, poprosiliście, abym jeszcze przywołała raz ten wątek, przybliżając Wam tę materię, pokazując dlaczego warto nauczyć się Nie delegować w górę do swoich przełożonych i Nie ulegać delegowaniu w górę przez Waszych podwładnych i kolegów.

 

Bo to, że bierzecie od swoich w górę to jest jedno, ale też przejmujecie od kolegów z boku, z prawej strony i z lewej.

 

W związku z tym moi drodzy pilnujcie się, abyście Nie brali na swoje barki czegoś co Nie jest Wasze

 

dlatego, że zubażacie swoich pracowników:

  1. możliwością rozwoju
  2. nauczenia się czegoś nowego i
  3. wykonywania swojej pracy perfekcyjnie

może Nie perfekcyjnie, ale bardzo, bardzo, bardzo dobrze, czego rynek od Was przecież wymaga.

 

Aby wdrożyć w życie pomysł, który już przychodzi Ci do głowy i m.in brzmi  "O nie, od jutra już się nie dam" - kliknij na poniższą grafikę i zobacz, jak mogę Ci w tym pomóc 🙂 ułatwiając Ci życie menedżera, kierownika, szefa 👇


Bądźmy w kontakcie, pisz do mnie 

 

 

=========================================================================================================

=========================================================================================================

 

Jeśli chcesz pogłębić niniejszy wątek, skorzystać z wiedzy, którą się dzielę w sugestywnym zdaniu "STOP" dociążaniu z dołu, czy też Jak nie dać się dociążać przez podwładnch?. 👉 skorzystaj z tego kursu który zawarłam w blisko dwóch godzinach nagrania filmowego, poniżej umieszczam do niego link.

 

Kliknij w grafikę, poczytaj opis i korzystaj :) a potem codzinnie wdrażaj każde 10 minut filmu, w którym przekazuję konkretne wskazówki i rekomendacje 👍

 

 

 

Marlena Skiba

Marlena Skiba

Wieloletni Strateg, Mentor, Ekspert w obszarze rozwoju biznesu, sprzedaży i marketingu, Specjalista w zarządzaniu przedsiębiorstwem i optymalizacji procesów, Mówca Inspirujący. Niestandardowe podejście, pozytywna energia, ponad 20-letnie doświadczenie w twardym biznesie sprawiły, że słowo "Niemożliwe” Nie figuruje w jej słowniku. 

 

Kieruje się w życiu zasadą "Chcieć to Móc"

Baza Wiedzy
Nie przegap żadnego artykułu. Zapisz się.


Bądź na bieżąco

Otrzymuj wartościowe artykuły i filmy
raz w tygodniu

Zapisz się na Bazę Wiedzymail

Dlaczego właśnie Ty powinieneś otrzymać prezent - Voucher na Inspirujące Rozmowy?

 

Napisz i weź udział w Biznesowym Spotkaniu Rozwojowym

Zamknij

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Marleny Skiba prowadzącej firmę Usługi Doradcze Maria-Magdalena Skiba z siedzibą w Warszawie (02-761), ul. Cypryjska 6/19, drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres e-mail informacji o wydarzeniach, aktualnościach, informacji handlowych.

Więcej informacji znajduje się w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Marleny Skiba prowadzącej firmę Usługi Doradcze Maria-Magdalena Skiba z siedzibą w Warszawie (02-761), ul. Cypryjska 6/19 informacji handlowych z wykorzystaniem wskazanego przeze mnie numeru telefonu.

Zamknij
Zamknij

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Marleny Skiba prowadzącej firmę Usługi Doradcze Maria-Magdalena Skiba z siedzibą w Warszawie (02-761), ul. Cypryjska 6/19, drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres e-mail informacji o wydarzeniach, aktualnościach, informacji handlowych.

Więcej informacji znajduje się w Polityce Prywatności.