Powyżej link do filmu, który jest na YouTube.
Poniżej zaś, transkrypcja.
Moi Drodzy, niniejszym dzielę się z Wami materiałem, konkretną rekomendacją dotyczącą tego, jak zachować się w sytuacji, gdy pracownik jest agresymy i manipuluje faktami.
Ale przedstawiam także swoje emocje i odczucia, ogromną ekscytację z tego spotkania na żywo. Otóż:
kolejna "Godzina z ekspertem" już za nami.
Tak jestem podekscytowana, ponieważ miałam rewelacyjną grupę. Osoby, które są zaangażowane w rozwój, zadają pytania bardzo konkretne - radują niezmiernie. Są to osoby które, przychodzą i pytają:
i ja natychmiast biorę na tapet te problemy, wyzwania, challange, dając im rekomendacje:
Masz jakiś dyskomfort, problem, challange, wyzwanie, mur, który stanął Ci na drodze?
Przyjdź na spotkanie z ekspertem online, w czasie rzeczywistym podczas wideokonferencji rozwiązujemy problemy i wychodzicie ze spotkania z gotowymi rozwiązaniami.
Czasami ten mur, który Ci stanie na drodze jest trudny do przezwyciężenia, obejścia. A może Nie zawsze trzeba walić głową w mur, tak jak wiele osób robi, licząc na to, że ten mur ustąpi?
Nie, sam Nie ustąpi.
Pomogę Ci podjąć stosowne decyzje, aby móc sobie poradzić z tym murem i z wieloma innymi. Zapisz się na spotkanie ze mną, „Godzina z Ekspertem” przyjdziecie Ci po prostu z pomocą.
Poniżej prezentuję Wam fragment realnego spotkania Q&A i pytań, jakie zadawali uczestnicy. Tutaj prezentuję Wam pytanie Klientki i moją odpowiedź na nie.
Q&A Godzina z Ekspertem
Konkretne pytanie i odpowiedź.
Uczestnik sesji pyta:
Jak mam rozmawiać z pracownikiem, który mną manipuluje i często jak bomba wpada krzycząc, udając zdenerwowanego manipuluje mną, aby wymusić swoje roszczenia, bo wie, że ja w stresie Nie radzę sobie.
a oto odpowiedź udzielona przeze mnie na gorąco, na żywo, tuż po otrzymaniu pytania:
A a propos zdenerwowania bardzo ważna rekomendacja - jeśli przychodzi do Pani pracownik bardzo zdenerwowany, jest poirytowany, to albo Pani udaje, że tego Nie widzi, pozornie ignoruje fakt, że Nie jest zdenerwowany, aby Nie dolewać oliwy do ognia, bo niektórzy, gdy zwrócą na siebie uwagę niestosownym zachowaniem, gotowi jeszcze bardziej nakręcać się w tej negatywnej i nagannej postawie.
Albo pyta Pani „Czy mogę w czymś pomóc? Co powoduje twój stres, czy mogę Ci pomóc?”.
I wtedy jak już Pani pyta, to fajnie byłoby zrozumieć tę sytuacje i wyjść naprzeciw pracownikowi.
Ale zgodnie z pierwszym przykładem, może Pani udać, że Pani tego Nie widzi, no bo przecież Nie jest eleganckie przychodzenie do szefa z furią, prezentując postawę „ja tu rządzę”, tak jak Pani przytoczyła przykład obrazujący, że ta osoba tak się zachowuje – i na chwilę zmienić temat oraz rozmawiać rzeczowo.
Czyli gdy ktoś przychodzi i stara się wprowadzić szum informacyjny krzycząc „a bo to, a bo tamto, a bo tamta, a bo ten nie chce, a tutaj magazyn, a tu inwentaryzacja, a tu dostawcy” mówimy „Stop! po kolei, jakie zadanie? jaki punkt?" i notujemy o czym chcemy porozmawiać. „O tym i o tym, po kolei." - zwracamy się do pracownika.
I to jedno coś, jeden wątek o którym pracownik chce mówić, pisze Pani na karteczce, nawet ręką na kartce A4, aby ułatwić Paniom rozmowę, abyście Panie obie widziały temat, który poruszacie.
„Czyli co? Temat jaki?”, „A bo dy, dy, dy, dy”. Jaki temat? „Magazyn.” Ok. magazyn, co się wydarzyło? konkretnie, czego dotyczy? co się wydarzyło? co chcemy zrobić?" - pyta Pani pracownika
„A bo ja Nie wiem, co zrobić”.
Jaką ma Pani propozycję? - kontynuuje Pani pytanie. Proszę absolutnie Nie sugerować rozwiązań, tak jak podczas tej prelekcji „STOP! dociążaniu z dołu”.
Czyli aby Nie było sytuacji, że pracownik mówi „Szefie, to co robimy?” i Pani się rzuca na udzielenie odpowiedzi, na opracowanie zadań, które były po stronie pracownika
Nie, do takiej sytuacji Nie może Pani doprowadzić, mówi Pani zatem: „Jak myślisz? Jaką masz propozycję? Co byś chciała?”
I trzecia propozycja z mojej strony dla Pani - jeśli pani kierownik proponuje to i to i Nie wie Pani co zrobić, proszę powiedzieć „Przemyślę”. Nie mówić „Nie wiem”, „O jejku, w zasadzie Nie wiem”. „Zastanowię się” - bo wtedy z Pani zejdzie stres, który w tej chwili Pani ma na sobie, spowodowany przez agresję pracownika.
Trzeba, aby rozmawiała Pani spokojnie, rzeczowo, nie dając sobie podnieść ciśnienia, nie podnosząc głosu, to musi być klarowne, profesjonalne, twarz pokerzysty, ewentualnie z uśmiechem. Nie ma Pani obowiązku reagowania w czasie rzeczywistym na problemy, które zaistniały, zawsze może Pani powiedzieć "Zastanowię się, przemyślę, przyjdę z propozycją, poproszę cię żebyś przyszła, porozmawiamy".
Wtedy zdąży Pani opanować emocje i bardzo często rozwiązanie zupełnie będzie inne i lepsze jutro rano. Ja rekomenduję wszystkim moim klientom, jeśli mają stresującą sytuację, aby Nie odpisywali na maila od razu, Nie wysyłali odpowiedzi SMSem, czy pismem od razu, niech się zastanowią, napiszą sobie ale Nie wysyłają.
Jutro połowę z tego wywalą, bo dzisiaj poszliby emocją, a Nie argumentem. A przecież liczy się tylko argument, uzasadnienie, Nie emocja, ona nikogo Nie interesuje i nigdy nic dobrego Nie zrobiła, bo zazwyczaj jest negatywna.
Uśmiech czyni cuda, ale Nie zawsze mamy w sobie siły tyle aby się uśmiechać, gdy stykamy się z negatywnymi postawami, wydarzeniami.
Więc w czasie nagłej, trudnej sytuacji - Pani może mieć czas na zastanowienie.
Pyta Pani pracownika „Na kiedy chcesz odpowiedź? Na kiedy musi pani Zosiu być ta odpowiedź. „Teraz.” - mówi Pani Zosia
Ale dlaczego teraz? Jeśli faktycznie ta odpowiedź wymagana jest teraz, to i tak niech sobie Pani da 7 minut na przemyślenie, ale na przyszłość ustali zasady z pracownikiem, z jakim tematem musi przyjść z jakim wyprzedzeniem, czy dwie godziny, czy trzy doby, czy tydzień, bo Pani musi mieć czas na pomyślenie, na zastanowienie się, na zdiagnozowanie. A Nie na nagłe reagowanie, na naprawianie nieprzemyślanych zdarzeń pracowników.
A jaką ostatnio miałeś/aś trudną rozmowę z pracownikiem?
10% rabatu - na kurs on-line "Jak sobie radzić w trudnych sytuacjach?" Zakładka - Sklep
W miejsce Kod rabatowy - wpisz "10%"